W bardzo dobrych nastrojach wracali do Gliwic futsaliści Piasta z jednego z najdłuższych wyjazdów. Podopieczni Orlando Duarte bowiem pewnie pokonali LSSS Lębork 7:2. Hat-tricka w tym meczu zaliczył Vinicius Lazaretti, po dwie bramki natomiast zdobyli Breno Rosa oraz Rafael Cadini.
Drużyna Piasta była faworytem tego meczu i każdy inny wynik niż zwycięstwo niebiesko-czerwonych byłby niespodzianką. Nie mniej jednak gospodarze tego spotkania u siebie potrafią być groźni i napsuć krwi nawet najlepszym. Mając to na uwadze goście wyszli na parkiet mocno skoncentrowani i już w 5 minucie objęli prowadzenie po tym jak strzał Dominika Śmiałkowskiego dobił Breno Rosa. Szybko zdobyta bramka praktycznie zawsze ułatwia drużynie, która ją zdobędzie grę w dalszej części spotkania i tym razem też tak było, choć dopiero w 15 minucie Vini podwyższył rezultat na 2:0.Gol ten padł w podobny sposób jak pierwszy, tyle że tym razem strzelał Cadini. W tym czasie jednak gospodarze nie potrafili sobie wypracować sytuacji, która mogłaby dać im bramkę i nadzieję na zdobycie choćby punktu. Już w pierwszej połowie lęborczanie zdecydowali się na grę z lotnym bramkarzem. Dla gliwiczan to jednak żadna nowość, a wręcz przeciwnie. Ostatnio wszyscy rywale w ten sposób próbują nawiązać walkę z liderem Futsal Ekstraklasy, ale tym razem wysiłki te nie tylko nie przyniosły pożądanego efektu, a na 8 sekund przed końcem pierwszej połowy Cadini zabrał piłkę rywalowi, zagrał do Viniego, a ten podwyższył wynik na 3:0.
W przerwie w szatni Piasta pewnie było spokojnie, bo gliwiczanie raz, że pewnie prowadzili, a dwa że to oni byli lepsi pod każdym względem w pierwszych 20 minutach. Mimo to jeszcze gospodarze wierzyli, że mogą odwrócić losy tego spotkania i od początku drugiej połowy dalej próbowali grać w przewadze, ale szybko zostali za tą odwagę skarceni. W 22 minucie po wybiciu futsalówki przez Widucha – bramkarz Lęborka nie opanował piłki, co bezlitośnie wykorzystał Cadini pakując ją do pustej bramki. Potem nastąpiła chwila rozluźnienia co wykorzystał Koleśnik zdobywając pierwszego dla miejscowych gola. To tylko jednak podrażniło zawodników z Areny, bo za chwilę Breno po raz drugi wpisał się w tym meczu na listę strzelców wykończając akcję zainicjowana przez Smiałkowskiego. Pozazdrościł mu Cadini, który trzy minuty później zabrał piłkę Madziągowi i podwyższył wynik na 6:1. W 39 minucie Madziąg zdobył drugiego dla Lęborka gola w okolicznościach dalekich od fair-play. Widuch otrzymał cios w żebra i nie mógł się przez chwilę podnieść. Zawodnik gospodarzy nie wybił jednak piłki na aut, tylko umieścił ją w pustej bramce. Zanim jednak zabrzmiała końcowa syrena Vini kończąc akcję Cadiniego skompletował hat-tricka i tym samym ustalił końcowy wynik tego pojedynku na 7:2 dla Piasta. Wygrana mogła być jeszcze okazalsza. Po tym jak bramkarz gospodarzy sfaulował w polu karnym Pegachę, sędzia wskazał na 6 metr. Do piłki podszedł Cadini, ale jego strzał obronił golkiper z Lęborka.
Choć gospodarze próbowali nawiązać walkę z wyżej notowanym Piastem, to gliwiczanie wygrali zasłużenie i z 63 punktami prowadzą w tabeli Futsal Ekstraklasy. Rekord i Constract wciąż jednak depczą drużynie z Areny po piętach, bo też te zespoły wygrały swoje mecze.
Lębork – 16.04.2022 g. 14:00
LSSS Lębork – Piast Gliwice 2:7 (0:3)
Bramki:
0:1 – 5` Breno Bertoline (bez asysty)
0:2 – 16` Vinicius Lazaretti (bez asysty)
0:3 – 20` Vinicius Lazaretti ( asysta Rafael Cadini)
0:4 – 22` Rafael Cadini ( asysta Michal Widuch)
1:4 – 26` Witalij Kołesnyk
1:5 – 28` Breno Bertoline ((bez asysty)
1:6 – 31` Rafael Cadini (bez asysty)
2:6 – 39` Mateusz Madziąg
2:7 – 40` Vinicius Lazaretti ( asysta Rafael Cadini)
’
Piast: 93 Michał Widuch, 33 Hiram Celso, 83 Jakub Janiszewski – 12 Breno Rosa, 2 Bruno Graca, 10 Dominik, Śmiałkowski, 20 Dominik Wilk, 77 Miguel Pegacha, 97 Patrik Zatovic, 93 Rafael Nunes Cadini, 98 Sebastian Szadurski, 15 Vinicius Lazzaretti
Trener: Orlando Duarte
LSSS Lębork: 99 Jakub Formella, 33 Rafał Łapigrowski – 8 Adrian Kaczorowski, 2 Mateusz Madziąg, 7 Krzysztof Witkowski, 23 Klaudiusz Lange, 10 Yvaaldo Gomes, 15 Vitaliy Kolesnik, 5 Tomasz Gniba, 3 Piotr Łapigrowski, 97 Davidson
Trener: Wojciech Pięta