W miniony weekend pauzowała Futsal Ekstraklasa, wolne też mieli zawodnicy Piasta. Podopieczni Orlando Duarte z pewnością zasłużyli na ten odpoczynek, bo po 23 kolejkach z dorobkiem 60 punktów zajmują 1 miejsce w ligowej tabeli. Tak dobrze jeszcze nigdy nie było w sześcioletniej historii klubu z Areny.
W czym tkwi siła niebiesko-czerwonych? Na to pytanie na pewno nie ma jednej odpowiedzi, a składa się na to co najmniej kilka czynników. Orlando Duarte udało się stworzyć zespół w którym każdy zawodnik ma swój wkład w ten wynik. Wystarczy spojrzeć na listę strzelców. W pierwszej dziesiątce strzelców Futsal Ekstraklasy nie ma ani jednego zawodnika z Piasta, choć gliwiczanie strzelili już rywalom 109 bramek. Ich zdobywanie jednak rozkłada się na cały zespół. Na tej liście jest aż 17 futsalistów, którzy mają przynajmniej po 1 trafieniu. Jedynym zawodnikiem z pola, który nie ma jeszcze gola na koncie to młodzieżowiec – Maciej Mazur. Bramek też jeszcze nie zdobyli rezerwowi bramkarze.
Analizując poszczególne mecze od razu rzuca się w oczy, że w każdym spotkaniu inna grupa zawodników wpisuje się na listę strzelców. Gdy mniej skuteczni są Brazylijczycy czy Portugalczycy, to bramki strzelają Zatović, Szadurski czy Bugański. Ten ostatni ma już na koncie ich 5 i to pod tym względem może być jego najlepszy sezon w barwach Piasta. W Białymstoku np. bardzo ważnego gola zdobył Michał Widuch, bo jak się okazało bramka ta na koniec meczu zapewniła trzy punkty.
Nie zawodzą też nowe nabytki. W zasadzie cała trójka graczy, która dołączyła w przerwie między rundami strzela bramki i zalicza asysty. Bardzo powtarzalny jest Bruno Graca, który w ostatnich trzech meczach z rzędu wpisywał się na listę strzelców. Na pewno trenera też cieszą asysty Miguela Pegachy. To jeden z najmłodszych zawodników w drużynie, a w każdym meczu dopisuje do swojego konta asystę lub bramkę.
Gdyby brać pod uwagę tylko liczby to aktualnie najbardziej wartościowym zawodnikiem w zespole Orlando Duarte jest Rafael Cadnini. Brazylijczyk z włoskim paszportem może pochwalić się już 10 bramkami i 15 asystami. Goni go Patrick Zatović. Słowak zaliczył 9 trafień i 10 asyst.
Nie tylko strzelonymi bramkami robi się wynik. Rekord i Constract mają węecej goli na koncie, a są niżej w tabeli. Piast ma za to najmniej straconych bramek w całej Futsal Ekstraklasie, bo tylko 50. Gliwiczanie zaliczyli 5 spotkań bez straty gola, a w kolejnych 5 stracili tylko po 1 bramce. Można więc powiedzieć, że największym atutem drużyny z Areny jest gra w defensywie na co zresztą szczególnie zwraca uwagę Orlando Duarte. Szkoleniowiec z Portugalii nawet po wygranych meczach bardzo się denerwuje, gdy jego drużyna popełnia błędy w obronie.
Tą największą siłą niebiesko-czerwonych jednak mimo wszystko wydaje się wyrównana kadra i zdrowa rywalizacja o miejsce w składzie, bo nawet tak dobrzy futsaliści jak Bakłanov, Wilk czy Czech nie zawsze załapią się do meczowego składu, a rezerwy jeszcze są. W ostatnim meczu nie zagrał Mrowiec, któremu znów dokuczało kolano i trner go oszczędzał. Uraz tez leczy wciąż najskuteczniejszy zawodnik – Dominik Śmiałkowski. Końcówka tego sezonu zapowiada się więc bardzo ciekawie.
Strzelcy
Piast Gliwice: 11 – Dominik Śmiałkowski, 10 – Rafael Cadini, Sebastian Szadurski, 9 – Mateusz Mrowiec, 8 – Andrejs Baklanovs, 7 – Breno Bertoline, Miguel Pegacha, Patrik Zaťovič, 6 – Rodrigo Dasaiev, Vini I, 5 – Marek Bugański, Tomasz Czech, Bruno Graça, 4 – Dominik Wilk, 3 – Patrik Zaťovič, 1 – Rui Pinto, Michał Widuch