Akademicy ze stolicy polegli w Gliwicach

Futsaliści Piasta nie zwalniają tempa. W óśmym rozegranym w tym roku meczu gliwiczanie odnieśli ósme zwycięstwo, pokonując AZS UW Darkomp Warszawa 3:0. Tym razem gole dla drużyny z Areny zdobywali Patrik Zatović i Bruno Graca. Jedną bramkę sędziowie zaliczyli zawodnikowi gości – Vitaliemu Lisnychenko.

Podopieczni Orlando Duarte wygrywają swoje kolejne mecze i prowadzą w tabeli Futsal Ekstraklasy. W każdym kolejnym spotkaniu o trzy punkty trzeba jednak walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Rywale bowiem stawiają sobie za punkt honoru, by pokonać dru żyę z Areny, albo przynajmniej urwać jakieś punkty. Akademicy z Warszawy przyjechali dzień wcześniej i nawet odbyli trening, by zapoznać się z halą. Było to mądre posunięcie, bo zawsze łatwiej się gra, gdy ma się za sobą takie rozpoznanie parkietu.

Goście na boisko wyszli zmotywowani, ale raczej nie skoncentrowani, bo już w 10 sekundzie tego spotkania dali się zaskoczyć. Graca zagrał do Zatovicia, ten uderzył z 10 metra, piłka jeszcze odbiła się od Lisnychenki i wpadła do bramki. Szybko stracony gol w sytuacji, kiedy plan na mecz to gra z kontrataku zmusił trenera AZS-u do weryfikacji taktyki., ale to gospodarze byli bliżsi podwyższenia wyniku, gdy w 3 minucie piłka odbiła się od poprzeczki bramki przyjezdnych. W tej części meczu akcje szybo przenosiły się z jednej na drugą stronę, ale chaos jaki zapanował na parkiecie nie spodobał się Orlando Duarte, który już w 5 minucie poprosił o czas. Dało to pożądany efekt, gra stała się bardziej płynna, a wyróżniającym się zawodnikiem w tej fazie meczu był Zatović. W minucie gliwiczanie wykonywali rzut rożny po którym piłka trafiła do Pegachy, a ten wyłożył ją Słowakowi, który umieścił futsalówkę w bramce. Tego gola sędziowie już zapisali Zatoviciowi. Od tego momentu to Piast kontrolował przebieg tego meczu, ale gliwiczanie choć stwarzali sobie kolejne sytuacje, to nie potrafili już w tej połowie podwyższyć wyniku. Dobrą okazję za to mieli goście. W 17 minucie Bugański sfaulował rywala przed polem karnym, zobaczył za to zawodnik gospodarzy nawet żółty kartonik, jednak wykonanie tego stałego fragmentu gry w wykonaniu Akademików było delikatnie mówiąc złe.

Zaraz po przerwie goście zdecydowali się na grę z lotnym bramkarzem. Okazję do oddania strzału miał Klaus, ale najskuteczniejszy zawodnik AZS-u nie trafił w bramkę. W 28 minucie Lisnychenko stracił piłkę, którą przejął Bugański – rozgrywający Piasta natychmiast zagrał do Bruno, a ten ze stoickim spokojem umieścił futsalówkę w siatce. Po tym golu Piast zaczął szanować piłkę dłużej rozgrywać akcje, na co nie potrafili odpowiedzieć goście. Wprawdzie jeszcze Klaus oddał strzał, który mógł zakończyć się powodzeniem, jednak tak się nie stało. Gliwiczanie wygrali więc skronie jak na futsal, ale pewnie i bez straty gola i na pewno kolejne dwa tygodnie spędza na pierwszym miejscu w tabeli, bo za tydzień Futsal Ekstraklasa pauzuje.

Arena Gliiwce – 02.04.2022, g.12:00
Piast Gliwice – AZS UW Warszawa 3:0 (2:0)
Bramki:
1:0 – 1` Vitalii Lisnychenko (asysta Patrik Zatović)
2:0 – 10` Patrik Zatović (asysta Miguel Pegacha)
3:0 – 28` Bruno Graca ( asysta Marek Bugański)

Piast: Piast: 23 Michał Widuch, 33 Hiram Celso, Jakub Janiszewski, – 97 Patrik Zatovic, 77 Miguel Pegacha, 12 Breno Rosa, 18 Andej Bakłanov, 2 Bruno Graca, 99 Maciej Mazur, 3 Marek Bugański, 5 Tomasz Czech, 93 Rafael Nunes Cadini, 98 Sebastian Szadurski, 15 Vinicius Lazzaretti
Trener: Orlando Duarte

AZS UW Warszawa:
25 Kamil Wójcik (br) – 9 Michał Klaus , 10 Denys Lifanov,17 Maciej Pikiewicz, 70 Vitalii Lisnychenko, 96 Michał Kozłowski (br), 13 Nikodem Starek, 19 Michał Offert, 20 Maciej Piwowarczyk, 21 Michał Dobkowski, 22 Michał Rabiej, 38 Tomasz Buczek, 77 Jakub Górzyński
Trener: Maciej Karczyński

Skip to content