Arena Gliwice dalej niezdobyta!

Za nami kolejne ligowe spotkanie, które nie należało do najłatwiejszych. Po trzech ciężkich meczach w Lidze Mistrzów niebiesko-czerwoni nie mają wiele czasu do odpoczynku i regeneracji, co było widać na boisku.

Tym razem naszym przeciwnikiem był zespół z Torunia. Drużyna gości w ostatnich tygodniach mocno zaskakiwała. Najpierw wysoko przegrali z Clearex Chorzów, który plasował się w dolnej części tabeli, następnie pokonali czołową drużynę futsal ekstraklasy – Constract Lubawa, a w ostatniej kolejce wygrali również z Widzewem Łódź. Taka historia spotkań sprawiała, że dyspozycja FC Toruń na mecz z Mistrzem Polski była nieprzewidywalna.

Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane i każdy z zespołów miał swoje szanse na bramki. Kilkukrotnie świetnymi interwencjami popisał się bramkarz Piasta Gliwice – Michał Widuch , który w taki sposób skomentował spotkanie:

Jesteśmy zadowoleni ze zdobytych 3 punktów. Jest to dla nas gorący okres, więc cieszy zwycięstwo z drużyną, z którą nigdy nie gra się łatwo. Na pewno dodatkowym smaczkiem jest czyste konto. Wynik 1:0 jest rzadkością i wolelibyśmy za często nie balansować do ostatniej akcji na tak cienkim marginesie błędu. – Michał Widuch


Piast wyszedł na prowadzenie w 14 minucie spotkania po golu Bruno Gracy i była to jedyna bramka w sobotnim spotkaniu. W drugiej połowie każdy z zespołów miał swoje okazje, jednak dobra gra obronna z każdej strony sprawiła, że ta część spotkania zakończyła się bezbramkowo. Dla Mistrza Polski najważniejsze są jednak trzy punkty, które możemy dopisać do ligowego dorobku, co sprawia, że zajmujemy drugie miejsce w tabeli futsal ekstraklasy.

Jeden z pomeczowych komentarzy w świetny sposób podsumował to spotkanie – był to mecz dla koneserów!

Skip to content