Smoki poskromione w Gliwicach!

W meczu 18 kolejki Futsal Ekstraklasy Piast Gliwice pewnie pokonał Red Dragons Pniewy 6:0. Losy tego spotkania rozstrzygnęły się już praktycznie w pierwszej połowie w której to gliwiczanie za sprawą Zatovicia, Lazzaretiego i Gracy prowadzili 3:0. Po przerwie ponownie na listę strzelców wpisał się Zatović, potem Michał Roj zaliczył samobója, a ten strzelecki popis zakończył Szadurski.

Jak praktycznie wszystkie imprezy sportowe w niedzielę w Polsce i ten mecz zaczął się od wyrażenie solidarności z walczącą Ukrainą. Dziewczyny z grupy tanecznej zaprezentowały ukraińską flagę, a zawodnicy obu drużyn i kibice oklaskami nagrodzili walczący o wolność i demokrację bohaterski naród.

Red Dragons Pniewy należy do tych drużyn z którymi Piastowi łatwo się nie gra. W pamięci trenera i zawodników pewnie jeszcze były mecz Pucharu Polski z poprzedniego sezonu, a szczególnie rewanż, kiedy to na parkiecie w Arenie mimo prowadzenia gliwiczan, pniewianie doprowadzili do remisu, a potem w rzutach karnych wywalczyli Puchar Polski. W tym sezonie Piast jest już jednak bardziej dojrzalszą drużyną. Przede wszystkim poprawiła się gra w defensywie. Wnioski więc zostały wyciągnięte i na efekt nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszych sekundach tego pojedynku Bruno Graca ostrzelał słupek. Ledwie minutę później było już 1:0. Bruno wybijał piłkę z rogu, a do bramki skierował ją Zatović. Goście szybko mieli okazję, aby odpowiedzieć golem, ale Widuch zatrzymał strzał Piotra Błaszyka w sytuacji sam na sam. W 6 minucie próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności dał Breno, ale jego kapitalny strzał w równie efektownym stylu wybronił Błaszczyk. W 8 minucie Vini strzelał, pierwsze uderzenie wybronił golkiper Pniew, ale przy dobitce już był bez szans. W tym okresie gliwiczanie dominowali na parkiecie i nawet jeśli przyjezdni stworzyli sobie jakieś okazje, to kończyło się to na Widuchu. W tej sytuacji kolejne gole były tylko kwestią czasu. W 13 minucie rozpędzony Zatović uderzył z dystansu, Błaszczyk odbił piłkę, ale wprost pod nogi Bruno Gracy, który dopełnił już tylko formalności. Zaraz potem Łukasz Frajtag wziął czas. Już od 17 minuty gliwiczanie musieli uważać, bo mieli na koncie przewinień. Goście natomiast zdecydowali się na grę z lotnym bramkarzem, pewnie licząc na szóste przewinienie i przedłużony rzut karny, który dałby im cień nadziei na powalczenie jeszcze w tym meczu przynajmniej o punkt. Nic z tego jednak nie wyszło.

Drugą połowę Smoki zaczęły bardzo dynamicznie od intensywnych ataków, ale gliwiczanie przetrwali to i w 23 minucie stworzyli sobie pierwszą sytuację bramkową. Piłkę z rogu wybijał Pegacha, strzelał Zatović, futsalówka przeszła tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką. Chwilę później Słowak skutecznie wykończył zagranie Pegachy, który tym razem wznawiał grę z autu. Dwie minuty później kolejną asystę zaliczył Pegacha. Tym razem Portugalczyk egzekwował rzut rożny, a niefortunnym strzelcem okazał się Michał Roj, który skierował piłkę do własnej bramki. Pniewianie potem cały czas już próbowali grać z przewagą, ale wyglądało to tak, jakby po prostu chcieli jak najdłużej być przy piłce, by nie wracać do domu z większym bagażem bramek. Smoki nie stworzyły w tym ataku pozycyjnym praktycznie żadnego zagrożenia. Jedyną okazję, która mogła dać im honorowe trafienie miał Piotr Błaszyk. Kapitan Red Dragons strzelił jednak obok słupka. W 34 minucie gdy rywale grali w przewadze, piłkę przechwycił Zatović i uderzył w kierunku bramki, jeszcze to zatrzymał zawodnik gości, ale futsalówkę przejął Szadurski i skierował ją do pustej bramki. Końcówka meczu nie przyniosła już emocji i goli, a tym samym podopieczni Orlando Duarte dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty.

Warto zwrócić uwagę, że cztery gole zdobył w tym meczu pierwsza czwórka, a dwa druga. Trener nie dał też okazji pograć zawodnikom z trzeciej formacji. Dzięki wygranej Piast utrzymał drugie miejsce w tabeli.

Arena Gliwice – 27.02.2022, g. 16:00
Piast Gliwice – Red Dragons Pniewy 6:0 (3:0)
Bramki:
1:0 – 2` Patrik Zatović (asysta Bruno Graca)
2:0 – 8` Vinicius Lazzaretti
3:0 – 13`Bruno Graca
4:0 – 23`Patrik Zatović (asysta Miguel Pegacha)
5:0 – 25` Michał Roj (s) (asysta Miguel Pegacha)
6:0 – 34 Sebastian Szadurski

Piast: 23 Michał Widuch (br) (k) – 3 Marek Bugański, 2 Bruno Graca, 97 Patrik Zatović. 77 Miguela Pegacha – 88 Hiram Celso Filho (br), 83 Jakub Janiszewski (br), – 93 Rafael Nunes Cadini, 12 Breno Bertoline, 15 Vinicius Lazzaretti, 18 Andrey Baklanov, 8 Tomasz Czech, 98 Sebastian Szadurski, 99 Maciej Mazur
Trener: Orlando Duarte

Red Dragons Pniewy: 20 Łukasz Błaszczyk – 5 Mykyta Starozhuk, 9 Mateusz Kostecki, 17 Gracjan Miałkas, 88 Maksym Pautiak, 19 Marcin Małycha (br), 64 Rafal Roj, 3 Michał Roj, 4 Dawid Kubiak, 16 Oskar Stankowiak, 21 Bartłomiej Gładyszewski, 23 Piotr Błaszyk (k)
Trener:Łukasz Frajtag
żółta kartka: Michał Widuch

Sędziowali: ​ Sławomir Steczko – Kamil Dulański, Mateusz Konieczny, Szymon Wiercioch

Skip to content