Mecz na szczycie, Piast podejmuje Dreman

Futsal Ekstraklasa nie zwalnia tempa i już w najbliższą niedzielę zostaną rozegrane kolejne mecze. Piast będzie bronił pozycji lidera, ale przed gliwiczanami trudne zadanie. Do Areny bowiem zawita rewelacyjnie spisujący się Dreman Opole Komprachcice.

W poprzednim sezonie zespół ten walczył o utrzymanie, ale dość pewnie sobie ten byt zapewnił zdobywając 40. punktów. W tej kampanii drużyna, która swoje mecze rozgrywa w Opolu zgromadziła już 23. punkty. Przegrała tylko raz z Legią Warszawa. Dwa razy zremisowała w tym z Rekordem Bielsko Biała.

W poprzedniej kolejce Dreman stoczył zacięty pojedynek z Red Dragon Pniewy. Opolanie prowadzili 5:2, ale stracili dwie bramki do końca musieli walczyć o utrzymanie korzystnego dla siebie wyniku co im się udalo.

Gliwiczanie, choć grali bez Dominika Śmiałkowskiego ograli Legię Warszawa 3:1. Dublet w tym pojedynku zaliczył Andrej Baklanov, swojego drugiego gola w sezonie zdobył też Dominik Wilk. Trzy zdobyte punkty pozwoliły gliwiczanom zachować fotel lidera.

– Nie patrzymy na tabelę. Gramy od meczu do meczu i zobaczymy co będzie dalej. Oczywiście cieszymy się z tego, ale na ten moment myślimy tylko o niedzielnym meczu z Dremanem – tak pozycję w tabeli ocenił Tomasz Czech.

Podobnie jak ma to miejsce w innych zespołach, także i w Dremanie nie brak Brazylijczyków i Portugalczyków. Gwiazdą zespołu jest André Luiz, zdobywca 8. goli, ale najskuteczniejszym zawodnikiem jest Arkadiusz Szypczyński – autor 10. trafień. Skuteczny jest też były zawodnik GSF Gliwice – Tomasz Lutecki, który już 8. razy pokonywał bramkarzy drużyn przeciwnych. Zarówno Szypczyński jak i Lutecki to reprezentanci Polski. W kadrze ekipy z Opola jest też były gracz Piasta Gliwice – Marcin Grzywa. Łącznie futsaliści Dremana zdobyli 41. bramek, tracąc przy tym 21.

Podobny bilans ma Piast. Podopieczni Orlando zaaplikowali rywalom 40. goli, dając sobie wbić 23. bramki. Najskuteczniejszym zawodnikiem niebiesko-czerwonych jest Dominik Śmiałkowski, który ma na koncie 9. goli. W Warszawie z powodu kontuzji „Dimi” jednak nie zagrał więc nie mógl tego dorobku powiększyć.

Biorąc pod uwagę to, że gospodarze niedzielnego starcia także zanotowali jedną porażkę możemy się spodziewać bardzo wyrównanego, ale stojącego na wysokim poziomie pojedynku. Jak to często bywa w takich spotkaniach o wygranej może zadecydować jedna bramka. My jednak mamy nadzieję, że tych goli zobaczymy znacznie więcej, a górą będzie Piast.

Zachęcamy wszystkich do kibicowania na żywo. Początek spotkania – godzina 14:00. Bilety do nabycia na portalu eventim.pl lub w kasie przed meczem.

źródlo: piast.gliwice.pl/futsal

Skip to content