Po poprzednim, mistrzowskim sezonie Piast Gliwice walczy w rozgrywkach futsalowej Ligi Mistrzów. Pierwszym sukcesem w europejskim futsalu, był awans do Main Round po wygraniu grupy w mini-turnieju w Atenach – już tam Mistrzowie Polski pokazali, że potrafią wysoko wygrywać nie tylko na “lokalnym podwórku”.
Aktualnie niebiesko-czerwoni nie mają sobie równych w grupie Main Round. Najpierw podopieczni Orlando Duarte w świetnym stylu pokonali mistrzów Białorusi (FC Stalitsa Mińsk) aż 6:1, a już następnego dnia zdominowali gospodarzy turnieju – mistrzów Kosowa (FC Liqeni Drenas) wygrywając 9:3. Można powiedzieć, że awans do Elite Round jest już na wyciągnięcie ręki. Wystarczy, aby dobrze dysponowany Piast nie przegrał swojego kolejnego spotkania, chociaż patrząc na ostatnie występy Mistrza Polski, ciężko jest sobie wyobrazić, aby nie wygrali z Mistrzem Danii. W przypadku awansu do Elite Round Piast Gliwice będzie w gronie najlepszych 16 zespołów w Europie.
Podstawowe pytanie – Co dalej?
Po awansie do elitarnego grona czekamy do 3 listopada, właśnie wtedy odbędzie się losowanie grup do kolejnej rundy – Elite Round. Tam możemy trafić na topowe piłkarskie marki, na przykład FC Barcelonę, Benficę, czy Sporting.
Po wylosowaniu grupy, czas na rozgrywki. Zgodnie z planem rozgrywki Elite Round mają odbywać się między 22 a 27 listopada.
Na ten moment najważniejszy jest jednak piątkowy mecz z JB Futsal Gentofte, który rozegramy o godzinie 16:00. Wygrana lub remis zapewniają nam awans do Elite Round!